Wtorek, 23 kwietnia 2024
Imieniny: Jerzy, Wojciech
deszcz
4°C
Kliknij aby, przetłumaczyć stronę za pomocą Google Tłumacz

Walory krajobrazowe

NIECO GEOGRAFII

Gmina Zabierzów charakteryzuje się zróżnicowanym ukształtowaniem powierzchni terenu. Jest bowiem położona na styku trzech mezoregionów Wyżyny Krakowsko – Częstochowskiej: Wyżyny Olkuskiej, Rowu Krzeszowickiego oraz Garbu Tenczyńskiego. Wyżyna Olkuska, zw. także Płaskowyżem Ojcowskim wznosi się przeciętnie na poziomie ok. 400 m n.p.m i opada do Rowu Krzeszowickiego seriami uskoków wyraźnie zaznaczającymi się w rzeźbie w postaci stromych, skalistych progów, o prawie 100-metrowej wysokości. Jej lekko faliste wierzchowiny od południa rozcinają liczne doliny potoków przybierające formę krętych i skalistych wąwozów, zwanych potocznie Podkrakowskimi Dolinkami. Na obszarze bezpośrednio sąsiadującym z gminą Zabierzów jest  to dolinka Szklarki, oraz znajdujące się w granicach gminy Zabierzów i bodaj najbardziej znane i odwiedzane – Kobylańska i Bolechowicka, Będkowska  oraz dalej na zachód Dolina Kluczwody. Podobną rzeźbą charakteryzuje się Garb Tenczyński, który jest największym zrębowym wzniesieniem w rejonie Krakowa. Jego wierzchowiny wznoszące się przeciętnie 300 m n.p.m. analogicznie opadają do Rowu Krzeszowickiego stromymi progami i są porozcinane licznymi dolinami, z których część jest jednak martwych (np. Zapustny Dół, Wąwóz Kochanowski, Wąwóz Zbrza). Wschodnie partie Garbu Tenczyńskiego, a więc pozostające w obrębie gminy Zabierzów pokrywa Las Zabierzowski, jeden z największych kompleksów leśnych w rejonie Krakowa. Omówione mezoregiony rozdziela kilku km szerokości tektoniczne zapadlisko Rowu Krzeszowickiego, charakteryzującego się stosunkowo płaską, wyrównaną powierzchnią. Dnem Rowu Krzeszowickiego płynie Rudawa, która za Zabierzowem skręca na południe tworząc przełom przez Garb Tenczyński pod legendarną Skałą Kmity.

Skała Kmity z lotu ptaka

NIECO O RZEŹBIE

W budowie geologicznej omawianego obszaru największy udział posiadają górnojurajskie wapienie, a więc skały zbudowane głównie z węglanu wapnia. Powstały one w ciepłym i stosunkowo płytkim morzu, które około 160 mln temu pokrywało dzisiejszą Wyżynę Krakowsko – Częstochowską, w wyniku osadzania się na jego dnie skorupek i szkieletów różnych organizmów morskich, jak skorupiaki, małże, jamochłony, ramienionogi, itp. W rejonie Krakowa górnojurajskie wapienie tworzą gruby, liczący około 300 m miąższości kompleks, który wykazuje znaczne zróżnicowanie litologiczne.
W jego obrębie najbardziej charakterystyczne są wapienie skaliste, które jako najbardziej odporne na procesy wietrzenia uległy wypreparowaniu spośród pozostałych odmian budując obecnie tak charakterystyczne dla krajobrazu Wyżyny Krakowsko – Częstochowskiej skałki, zarówno na wierzchowinach, jak i w dolinach. W dalszym procesie formowania się obecnej rzeźby, po ustąpieniu ostatniego morza w górnej kredzie (80 mln lat), największy wpływ na jej obecny kształt wywarły zachodzące w trzeciorzędzie, a dokładniej w miocenie (23 mln lat) alpejskie ruchy górotwórcze. Nasunięcie fałdujących się Karpat na sztywną płytę Wyżyny Krakowsko – Częstochowskiej spowodowało jej spękanie na różnej wielkości bloki i wzajemne się ich przesuwanie wzdłuż płaszczyzn uskoków, a więc doprowadziło do powstania zrębów, w tym Garbu Tenczyńskiego oraz tektonicznego zapadliska – Rowu Krzeszowickiego. Około 15 mln lat temu Rów Krzeszowicki wypełniło morze pozostawiając grube serie ilastych osadów, spod których następnie zostały odpreparowane obrzeżające go serie uskoków, zaznaczające się w dzisiejszej rzeźbie w postaci stromych, skalistych i postrzępionych progów morfologicznych. Z końcem trzeciorzędu rozpoczął się również proces rozwoju obecnych dolin. Początkowo potoki spływały bezpośrednio ku Wiśle przez Rów Krzeszowicki i Garb Tenczyński żłobiąc swe koryta w miękkich osadach mioceńskich. Po dotarciu do bardziej twardego podłoża, a także skutkiem obniżania się poziomu Wisły, nastąpiło ich przeciągnięcie na wschód i połączenie w dzisiejszą Rudawę. Dolne odcinki na Garbie Tenczyńskim zostały opuszczone, a niekiedy wtórnie wykorzystane przez mniejsze cieki, jak Sanka, czy Brzoskwinka. W okresie czwartorzędu, a więc współczesnego nam okresu dziejów Ziemi (od 1,8 mln lat) ostatecznie wykształciła się obecna rzeźba. Starsze struktury zostały w znacznym stopniu przykryte utworami głównie pochodzenia lodowcowego, jak występującymi na wierzchowinach i stokach lessami, a także piaskami nawiewanymi pod koniec okresu glacjalnego (15-12 tys. lat temu). W formowaniu się rzeźby niezwykle istotną rolę odgrywają zjawiska krasowe, polegające na chemicznym rozpuszczaniu skał węglanowych przez wody opadowe. Ich efektem są wywierzyska, krasowe leje, bezodpływowe dolinki (np. znane z rejonu Doliny Będkowskiej), charakterystyczna mikrorzeźba powierzchni skał, a przede wszystkim liczne jaskinie i schroniska skalne. Zagadnienia budowy geologicznej przybliża czerwony okrężny szlak dydaktyczno – spacerowy. Prowadzi on m.in. przez dwa stare kamieniołomy w Zabierzowie, w których można obserwować różne odmiany wapieni, wypełniające formy krasowe osady trzeciorzędowe, a także rozcinające skalne struktury uskoki.

DOLINKI PODKRAKOWSKIE

Dolina Aleksandrowicka – zw. też Strumykiem rozciąga się na długości niespełna 3 km. Dotychczas mniej odwiedzana, w tym także jej środkowy, najciekawszy odcinek z rzadka zabudowany, z dużymi fragmentami łąk otaczających stawy i ukrytymi wśród lasu pokrywającego zbocza skałkami. Zapewne sytuacja ta ulegnie zmianie, bowiem nowo wytyczony szlak zachęca do spacerów po Dolinie, prowadząc m.in. na odsłoniętą grań owianej legendą skały „Krzywy Sąd”. To najbardziej okazała skałka zboczowa w Dolinie, opadająca kilkudziesięciometrową skalną ścianą. Legenda powiada, iż pan na Morawicy, komes Mateusz polując w okolicznych lasach odnalazł pieczarę pełną skarbów. Dojrzał je również jego sługa, który pilnując koni zaniepokojony długą nieobecnością swego pana poszedł go szukać. Komes Mateusz bojąc się, by tajemnica skarbu się nie wydała fałszywie oskarżył swego giermka o pozostawienie bez opieki ulubionego konia, który został w tym czasie rozszarpany przez niedźwiedzia. Zwołał sąd pod swym przewodnictwem i skazał giermka na śmierć poprzez strącenie w przepaść z urwistej skały, którą zaczęto nazywać odtąd Krzywym Sądem. By jednak sprawiedliwości stało się zadość, podanie dopowiada, że wnet rycerz Mateusz zmarł pokąsany przez żmije; wkrótce też zniszczał jego morawicki zamek, zaś skarb pozostał ukryty. W istocie, dotychczas w Dolinie Aleksandrowickiej nie odkryto żadnych jaskiń, nie licząc niewielkich skalnych schronisk. Lecz kto wie? Podobno kiedyś znaleziono wielki, stary i zardzewiały klucz, który także miał odnaleźć komes Mateusz, co umożliwiło mu otwarcie zamykających sezam drzwi.
Od płn. do Doliny Aleksandrowickiej uchodzi niewielka dolinka zwana w swej górnej części Wąwozem Zbrza, który nie przypomina jurajskich dolinek. Wycięty w grubej lessowej pokrywie, posiada silnie rozczłonkowane bocznymi dolinkami zbocza, na których grani nader sporadycznie ukazują się niewielkie skałki. Są one bardziej wykształcone w charakterystyczne dla jurajskich dolinek formy w części dolnej, która pod samymi Aleksandrowicami jest niestety zagrodzona.

Dolina Będkowska - uformowana w górnojurajskich wapieniach należy do największych wśród Podkrakowskich Dolinek. Liczy 7 km długości, a jej najciekawszym krajobrazowo jest środkowy odcinek w którym spotkamy największe zgrupowanie jurajskich skałek o różnorodnych i oryginalnych formach. Najbardziej znaną z racji nadanej przez taterników nazwy jest Dupa Słonia; najbardziej okazałą – Sokolica, która dominuje w krajobrazie Doliny swymi ponad 70 m wysokości skalnymi ścianami. Na jej szczycie, dostępnym od strony Będkowic, zachowały się pozostałości wałów bliżej nierozpoznanego rycerskiego gródka funkcjonującego w okresie XII – XIV w. W ich obrębie odkryto również ślady osadnictwa neolitycznego oraz z okresu kultury łużyckiej. Do kolejnych osobliwości Doliny należą: obfite krasowe wywierzysko potoku Będkówka, które zachowało się w naturalnym stanie (pomnik przyrody) oraz wodospad „Szum”, spływający po kilku skalnych progach o sumarycznej wysokości dochodzącej do 5 m. „Szum” jest jednym z nielicznych i największym wodospadem na Wyż. Krakowsko-Częstochowskiej. W dolnym odcinku, w którym rozłożyły się domostwa Łączek – przysiółka Kobylan zwraca uwagę wyraźna asymetria zboczy. Orograficznie lewe tworzy masyw – Góry Żarnowej o piarżystych stokach z rzędami oryginalnych skałek w partiach szczytowych. Dolina Będkowska dotychczas nie jest objęta żadną formą ochrony. Jest jednak uważana za jedną z najcenniejszych wśród Podkrakowskich Dolinek z uwagi na bardzo zróżnicowaną szatę roślinną. Dominują lasy – w partiach wierzchowinowych bory mieszane, na stokach grądy oraz fragmentarycznie buczyny karpacka i ciepłolubna w dnie łęgi olszowe. Znaczne partie zajmują barwne kserotermiczne murawy, łąki wilgotne oraz murawy naskalne. Liczna jest flora roślin górskich, wśród których na szczególną uwagę zasługuje rosnąca na skałach, chroniona skalnica gronkowa, gatunek arktyczno-alpejski, znany co prawda z przydomowych skalniaków, lecz w naturalnych warunkach występująca niezwykle rzadko.

Dolina Bolechowicka - zw. też Wąwozem Bolechowickim, wykształcona w górnojurajskich wapieniach, licząca około 1,5 km długości, wąska i kręta – jest uznawana za jedną z najbardziej malowniczych z Podkrakowskich Dolinek. Otwiera ją efektowna, o niespotykanej wielkości, prawie 30 m wysokości skalna brama, zwana Bramą Bolechowicką. Jej lewą orograficznie stronę trenujący tu od przedwojnia taternicy nazwali Filarem Abazego, zaś prawą (zachodnią) rozwinięta w skalną, postrzępioną grań – Filarem Pokutników. Za Bramą wkraczamy w skalisty wąwóz, o zboczach porośniętych kserotermicznymi murawami i zaroślami, by dalej w wyraźnie przewężonym i zalesionym, środkowym odcinku napotkać niewielki wodospad utworzony na skalnych progach przez płynący dolinką potoczek Bolechówka. W swej górnej części dolina tworzy kilka odnóg, z których najdłuższa – właściwa, przybiera formę niedostępnego, skalistego i zalesionego jaru. W 1968 r. Dolinę objęto ochroną, tworząc rezerwat krajobrazowy o powierzchni 21,31 ha. Poza jego granicami, przed Bramą Bolechowicką znajduje się krasowe źródło z dobrą wodą, które uznano za pomnik przyrody.

Dolina Bolechowicka z lotu ptaka
Dolina Brzoskwinki - ta niewielka dolinka w ostatnich kilkunastu latach straciła wiele ze swoich walorów. Od północy wkroczyła w jej górną część zabudowa, zaś dolną pokrył las. Jednak w 2005 r. staraniem mieszkańców Chrosnej prawe zbocze dolinki odlesiono, odsłaniając szereg malowniczych skałek zboczowych, o ciekawych obłych kształtach. Wytyczono również 4,5 km długości szlak spacerowo – dydaktyczny zaopatrując go w miejsca do wypoczynku. Niestety niemożliwym było objęcie pracami lewego, równie skalistego zbocza, które stanowi własność prywatną.

Dolina Kluczwody – zwana też Doliną Wierzchówki rozciąga się na długości ok. 7 km. Najbardziej malowniczą,a także interesującą jest jej środkowa część pomiędzy Wąwozem Zelkowskim a Gackami, o zmiennym przebiegu i jarowym charakterze, z szeregiem grup jurajskich skał. Wśród nich na uwagę zasługują Skały Zamkowe. Na ich wypłaszczeniu w latach 1993-5 odsłonięto i zabezpieczono zarysy murów przyziemia rycerskiego zameczku, którego budowę prowadzoną w 1 poł. XIV w. z inicjatywy sędziego krakowskiego Jana z Syrokomli (dziś Janowca w lubelskiem) porzucono z uwagi na obsunięcie się części murów. Podjęto ją z dobrym skutkiem w Korzkwi (gm. Zielonki, poza mapą), gdzie zamek przetrwał do naszych czasów. Inną historyczną ciekawostką są stylizowane słupy graniczne Rosji i Austro-Węgier, ustawione na prywatnej posesji w pobliżu wylotu Wąwozu Zelkowskiego. Przypominają one, że w okresie zaborów dnem Doliny Kluczwody (od Ujazdu), następnie wsp. Wąwozem Zelkowskim przebiegała austriacko – rosyjska granica. Walory przyrodnicze Doliny najlepiej prezentuje rezerwat leśny, obejmujący 35,22 ha jej zach. zboczy i częściowo wierzchowin. Utworzono go dla ochrony grądu, dominującego w Kluczwodzie zespołu leśnego oraz płatów starodrzewu buczyny karpackiej w której runie występuje wiele gatunków roślin kwiatowych, w tym licznie, chroniona lilia złotogłów. Zwiedzenie rezerwatu umożliwia 2 km szlak spacerowy. Górną, nie mniej ciekawą część doliny zajmują zabudowania wsi Wierzchowie. W jej centrum, przy parkingu biją obfite źródła Kluczwody. Stąd utarty turystyczny trakt prowadzi w górę Doliny, u podnóży zalesionej, skalnej grupy Berdo w której masywie rozwinięte są trzy jaskinie: – Mamutowa, o dł. ok. 100 m, znana z wielu znalezisk z okresu górnego paleolitu, w tym wyrobów z ciosów mamuta, – Dzika o dł. 61 m oraz – Jaskinia Wierzchowska Górna, druga co do wielkości na Wyżynie Krakowsko – Częstochowskiej. Jaskinia ta liczy 975 m długości, z czego na 700 m urządzono trasę turystyczną. Jej zwiedzanie (wyłącznie z przewodnikiem; ok. 50 min) urozmaicają rekonstrukcje wymarłych ssaków i człowieka pierwotnego oraz niewielkie ekspozycje poświęcone eksploracji jaskini.

Dolina Kobylańska – zwana również nieprawidłowo Karniowicką należy do najbardziej odwiedzanych Podkrakowskich Dolinek. Na swej niespełna 4 km długości zaskakuje zmiennością krajobrazu. Jej dolna część zwieńczona niewielką skalną Bramą Kobylańską przybiera formę głębokiego na kilkadziesiąt m, krętego i porośniętego murawami oraz z rzadka brzeziną kanionu. Zbocza tworzą strome skalne ściany, postrzępione granie, grupy skalne o przedziwnych kształtach, a także oryginalnych nazwach wprowadzonych przez trenujących tu od lat taterników, jak np. Cycówka, Chorobliwa Grań, Ponad Gnój Turnia, czy wyniosła turnia Żabi Koń (z kapliczką), pod którą bije niewielkie wywierzysko uznane za pomnik przyrody. Warto dodać, że w tej części doliny Władysław Pasikowski kręcił sceny do swego filmu Demony wojny według Goi (1998 r.), którego akcja rozgrywa się w Bośni w okresie wojny po rozpadzie b. Jugosławii. Środkową część doliny wyraźnie wyodrębnia jej zalesienie a także asymetria zboczy. Stoki i częściowo dno pokrywa las grądowy, ponad którym na lewym zboczu wyrastają odosobnione grupy skalne; prawe jest praktycznie ich pozbawione. Tu też można napotkać parę maleńkich źródełek zasilających płynący doliną potoczek Kobylankę, zwany dawniej Brynią, która bierze początek pod skałami nazwanymi po prostu Nad Źródełkiem. Wnet za nimi dolina kończy się w rozłogach. To najmniej ciekawy i praktycznie nieodwiedzany górny odcinek, o połogim prawym zboczu i zalesionym lewym, ze skałką, nazwaną nomen omen Ostatnią. Przyrodniczo Dolina Kobylańska z pozoru nie wyróżnia się, jakkolwiek jej szata roślinna jest bardzo zróżnicowana. Mało znaną florystyczną osobliwością są stanowiska, uznawanej za polski endemit, krzewiastej brzozy Szafera oraz brzozy ojcowskiej, do niedawna rozpoznanej tylko w Ojcowie. Znajdują się one w górnych, prawie wierzchowinowych partiach lewego zbocza dolnego odcinka Doliny.

Dolinki Nielepickie – wierzchowiny nad Nielepicami rozcinają dwie niewielkie dolinki: Nielepicka, której interesująca krajobrazowo jest górna, niezabudowana część zw. Dołami, wypreparowana w lessowej pokrywie i kończąca się rozłogami pod skałą Kamyk oraz dolinka zw. Pierunkowym Dołem, którą przebiega szlak zielony. Omija on jednak lewe zbocze, na którym występują ciekawe skałki górnojurajskich wapieni, podobne w formie do spotykanych w rezerwacie „Zimny Dół” (zob. Sanki Dolina).

Dolina Rudawy – Skała Kmity
Skała KmityKTHORY Z WAS PRZYJDZIE THU,
MAJĄC MĘSTWO W OWYM DNIU,
TO I RADOŚĆ MOŻE MIEĆ;
ZASIĘ KTHORY PRZYJDZIE THU,
MA STRAPIENIE W ONYM DNIU,
THO I SPOKÓJ MOŻE MIEĆ.

„Stanisław Kmita, rycerz orężny
W boju z Tatary, szablą potężny
Ku Bonerównie serce obrócił
I z tej skały w przepaść się rzucił
1515″

Z literatury przytaczamy dziś zupełnie nieczytelne inskrypcje, jakie w 1854 r. wyryto na ścianie, tej jednej z najbardziej znanych pod Krakowem jurajskich skał. Pierwsze strofy pochodzą z wiersza Jadama z Zatora (właściwie Adama Gorczyńskiego), kolejne napisał Wincenty Pol, który był także jednym z inicjatorów odkucia wierszy. Data „1515″ nawiązuje do ponoć kiedyś istniejącej innej sentencji Sroga miłości mojej moc dręczy duszę. Wiara – Bóg – Miłość – Miłość – Miłość – Kmita i Bonerówna – 1515. Napis ten miał wykonać sam Kmita, gdy ojciec jego ukochanej Olimpii Bonerówny – dziedzic Balic zwiedziony podstępnymi intrygami, odmówił mu poślubienia swej córki. Zrozpaczony Kmita, jak już wiemy popełnił samobójstwo, zaś jego ukochaną oddano do klasztoru. Przytoczona w skrócie legenda, zapewne wykształciła się w obecnej formie, na kanwie szeregu XIX-wiecznych utworów podejmujących ów romantyczny wątek nieszczęśliwej miłości Kmity i Bonerówny a w tym wsp. Jadama z Zatora (Balice. Powieść z czasów Zygmunta I). Historia nie potwierdza podania, którego osnową jednak mogły stać się realne postacie. Wszak z końcem 1515 r. Balice otrzymał w wianie Seweryn Boner, który miał też córkę – Zofię.
Wysoka na około 40 m Skała Kmity stanowi bardzo charakterystyczny i malowniczy akcent w krajobrazie doliny Rudawy. Swym masywem wcina się w dolinę tworząc z przeciwległym wzgórzem Bukowina i tamt. Skałką Bonerówny (tak współcześnie nazwaną) jej przełomowy odcinek przez Garb Tenczyński. Oba strome i porośnięte lasem zbocza przełomu wraz z wierzchowinami w 1959 r. uznano za rezerwat krajobrazowy o pow. 19,36 ha. Skała Kmity już XIX w. stanowiła popularny cel niedzielnych wycieczek krakowian; dziś także pozostaje dogodnym punktem wyjścia w Las Zabierzowski. To największy, liczący ok. 500 ha leśny kompleks na zach. od Krakowa, zajmujący obszar o znacznie urozmaiconej rzeźbie, poprzecinany jarowymi dolinami z licznymi wychodniami górnojurajskich wapieni. W drzewostanach dominuje buk, dąb, modrzew z licznym udziałem graba, sosny, świerka i wielu innych gatunków; w warstwie podszytu – leszczyna, kruszyna, jarząb; w runie obok wszechobecnej maliny i jeżyny spotkać można wiele gatunków roślin kwiatowych w tym chronionych, jak np. wawrzynek wilczełyko, lilię złotogłów, konwalię majową, storczyki czy fiołki. Walory przyrodnicze Lasu Zabierzowskiego oraz prowadzoną na jego obszarze gospodarkę leśną prezentuje ścieżka przyrodnicza prowadząca wzdłuż Doliny Grzybowskiej oraz dwa okrężne szlaki dydaktyczno – spacerowe. Szlak żółty umożliwia wyjście na Skałę Kmity, czerwony ukazuje geologiczne ciekawostki, prowadząc m.in. przez położony na skraju lasu nieczynny kamieniołom oraz w pobliżu stacji radiolokacyjnej obsługującej lotnisko w Balicach, którą potocznie nazwano zapałką. Położona na wzniesieniu, wysoka na 30m i zwieńczona kulą osłaniającą radar, wieża stacji, od 1996 r. stała niezwykle charakterystycznym elementem krajobrazu wschodniej części Garbu Tenczyńskiego, jak i gminy Zabierzów.

Dolina Sanki - jest największą z dolin Garbu Tenczyńskiego, liczącą około 8 km długości. Ciekawym jest ukazany na mapie jej fragment przy ujściu Zimnego Dołu z charakterystyczną, potężną skałą Byczyn i wcinającym się w dolinę masywem Grodziska. Na jego szczycie zachowały się czytelne pozostałości wałów i fosy grodziska, datowanego IX-X w. W pobliżu warto zwiedzić niewielki (2,2 ha) rezerwat przyrody nieożywionej „Zimny Dół”, który chroni zespół oryginalnych górnojurajskich skałek. Skalne grzyby, bloki z rozwiniętymi u ich podnóży okapami, przesmyki tworzą tu jakby zaklęte w kamień miasteczko, które gęsto porósł las. Formy te rozwinęły się wskutek odchylania się, osuwania i osiadania zewnętrznych części skałek zboczowych pod wpływem czynników grawitacyjnych, a także w wyniku procesów krasowych. Florystyczną osobliwością rezerwatu są wiekowe okazy kwitnącego i owocującego bluszczu pospolitego pokrywającego pionową skalną ścianę zwaną Wielką Zerwą. Końcowy odcinek doliny Sanki, na krawędzi Garbu Tenczyńskiego, tworzy 2 km długości Dolina Mnikowska, uznana za rezerwat krajobrazowy o pow. 20,43 ha. To jedna z najbardziej znanych i odwiedzanych dolinek pod Krakowem – wąska, o pionowych i częściowo zalesionych zboczach z których wyrastają malownicze jurajskie skałki. W jej środku w skalnym zakolu zw. Cyrkiem zwraca uwagę wizerunek Matki Boskiej, namalowany wysoko na skale w 2 poł. XIX w. przez Walerego Eliasza – Radzikowskiego. Dolina Mnikowska od strony parkingu (Mników Skały) jest dostępna dla niepełnosprawnych.

Dolina Szklarki - rozciąga się na długości około 9 km i jest w przeważającej zajęta przez zabudowę Szklar. Najciekawszym jest jej dolny, zalesiony odcinek, powyżej XIX-wiecznej pstrągarni „Rózin” w Dubiu (przed ujściem do Doliny Racławki). Dolina jest tu głęboka, kręta i wyraźnie przewężona, a na jej zboczach obok dominujących w jej krajobrazie jak i Podkrakowskich Dolinek białych górnojurajskich wapieni równolegle ukazują się szare wapienie dolnego karbonu a więc utwory starsze. Jest to wynik pocięcia tego obszaru w trzeciorzędzie licznymi uskokami o równoleżnikowym przebiegu.

Tekst: Krzysztof Pucek

DO GÓRY
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.Ok
Twoja przeglądarka blokuje powiadomienia. Kliknij Bezpieczna (Secure) i kliknij Zezwalaj
Dziękujemy, teraz zawsze będziesz na bieżąco!
Przeglądasz tę stronę w trybie offline.
Przeglądasz tę stronę w trybie online.